Nie jestem pewna, czy tytuł gry pisać z łącznikiem, czy bez. Na okładce gry i logo jest z, a podpis pod bąbelkiem na Vicie już bez.

Fabuła i bohaterowie

Pewnego dnia, gdzieś w środku Tokio, nastepuje tajemniczy wybuch, w wyniku którego Kanata i jego wyznaczona przez rodzinę narzeczona Ranze trafiają do dziury pod ulicami, śmiertelnie zranieni. Słabną, ich świadomość zanika.

Kanata budzi się sam w nieznanym mu świecie. Wokół rośliny, które jakby zamieniły się w kryształ, w oddali majaczy jakaś wieża unosząca się powietrzu. Bez odpowiedzi na dręczące go pytania, bohater główny zaczyna badać nieznany mu świat. Planeta ta zdaje się posiadać chmury nie na zewnątrz, a wewnątrz planety, w której środku znajduje się dziwna wieża otoczona unoszącymi się w powietrzu fragmentami lądu. Grawicja też jakby działa w innym kierunku.

Po chwili spotyka kolejnego człowieka – Mayurę, która niestety oprócz swojego imienia nic nie pamięta. Zaczynają zwiedzać tę dziwną planetę razem. Po chwili, ni stąd ni z owąd, odzywa się do nich Yamatoga, który zaczyna wyjaśniać im całą sytuację i jest w grze pewnego rodzaju wszechwiedzącym narratorem. Kanata często i gęsto zadaje mu różnorakie pytania. Yamatoga przemawia z prawej ręki Kanaty.

Na tej planecie, którą zwą PROTO-Lexer, znajduje się System REDUIM, który pozwala na ingerencję w to, gdzie dusze trafiają po śmierci. Jest on chroniony przez Amatsume, która jest z nim złączona. W wyniku przegranej z nią bitwy, dusza Yamatogi zostaje podzielona na 12 części i trafia na Ziemię. Podzielona dusza znajduje schronienie w 12 bohaterach gry, których ciała wraz z duszą Yamatogi zostają ściągnięte na PROTO-Lexer, bo Amatsume chce mieć Yamatogę pod swoim stałym nadzorem. W wyniku tego Amatsume traci siły, a Yamotoga mało co może. Nie jest w swym ciele, nie ma nad niczym kontroli.

Kanata postanawia pomóc Amatsume w odzyskaniu sił po to, aby sprowadziła ich wszystkich z powrotem na Ziemię. W tym celu przemierza planetę w poszukiwaniu Krystalizacji Istnienia. Yamatoga włada nad nieśmiertelnością, więc śmierć bohaterom nie grozi.

Na planecie znajdują się jeszcze potwory zwane Variant. Jednym z ich przedstawicieli jest rasa Chasseur, którym przewodniczy żeńska Zenobia. Chasseur żywią się duszami. Zenobia jest kolejną z postaci, które występują w grze.

W skład dwunastu bohaterów wchodzą różne postaci, wszystkie młode, problem w tym, że fabule brakuje akcji, która by je konkretniej nakreśliła. Przez zdecydowaną większość gry nie dzieje się właściwie nic. Postacie się spotykają, ustalają bazę koło Amatsume w środku wieży i gawędzą sobie tam od czasu do czasu jakby nigdy nic. Innym sposobem na ukazanie postaci są Krystalizacje Istnienia. Zbierając je słyszymy krótkie dialogi związane z daną postacią.

Mówiąc krótko, postacie posiadają swoją historę, charakter, wiadomo kim są, natomiast są to informacje, powiedzmy, teoretyczne. Nie ma w fabule scen, w których mogłyby one czymś zabłysnąć. W ogóle w całym tym świecie wieje pustką.

Któtko mówiąc, fabuła jest ciekawa i nudna zarazem, co mając na uwadze fakt, iż jest to gra fabularna, zbyt dobrze o niej nie świadczy. Nie rozumiem, jak można zrobić grę fabularną bez fabuły, ale jednak jakoś można i nawet gra się w to dobrze.

Oprawa graficzna i dźwiękowa

Za grę odpowiada studio tri-Ace, które znane jest z samych dobrych gier. Od momentu jak Squaresoft złączył się z Eniksem, ich gry wyglądają przepięknie i tym razem nie jest inaczej, pomimo tego, że wydawcą gry jest nie Square Enix, a Spike Chunsoft.

Gra wygląda przepięknie, co i razu cośtam gdzieś lata, tu i ówdzie pojawiają się efekty specjalne. Ogólnie środowisko żyje i świetnie się prezentuje. Nie inaczej jest z oprawą dźwiękową – kompozycji orkiestrowych Motoi Sakuraby słucha się z przyjemnością, aż chciałoby się aby było ich więcej.

Elementów graficznych też chciałoby się więcej. Lokacje są graficznie powtarzalne. Gra posiada zdecydowanie zbyt mało elementów, z których lochy się składają. To samo dotyczy przeciwników. Przez całą grę walczymy właściwie z tym samym, chociaż bystrzy gracze zwrócą uwagę na to, że nie są to ci sami wrogowie, bo różnią się trochę kolorem, niektórym dojdzie może kolejne skrzydło, ale na pewno są to inni wrogowie, bo inne mają parametry i nazwę.

Fauna i flora tego świata jest piękna i ciekawa, ale mało jest różnorodna.

Modele postaci zostały zrobione w stylu zdeformowanym. Może dlatego, że gra została wydana zarówno na PS4 i Vitę, może nie. W każdym razie, postacie są bardzo dobrze animowane. Mają świetne przejścia pomiedzy różnymi pozycjami. Jedyną bolączką jest to, że animacje danej klasy w walce są dokładnie takie same, a ich ubiór się nie zmienia. Najbardziej razi danie postaci klasy płci przeciwnej. Wygląda to nienaturalnie.

Na ubraniach naszych Tokijczyków sporo jest różnego rodzaju kratek. Osobiście niezbyt mi styl ubrań do gustu przydał. Na szczęście jest darmowa zawartość dodatkowa z innymi ubraniami.

Przebieg gry

System gry przypomina ten znany z innej gry studia – Valkyrie Profile. Po lochu chodzi się na lewo i na prawo, co i razu skacząc. Czasami znajdzie się jakiś przełącznik czy kapsułę z przedmiotem. Lochy koncepcyjnie składają się z płaskich powierzchni ułożonych równolegle, których to powierzchi jest jedna albo więcej. Kolejne pomieszczenie może być obok albo wgłąb/bliżej.

Te same podobieństwa widać przy systemie walki. W aktywnej drużynie są cztery osoby. Każdej przypisany jest inny przycisk. Tak samo stoją ustawione w romb i tak samo wykonują atak po naciśnięciu odpowiadającego im przycisku. Akcje zabierają określoną liczbę punktów akcji, po wyczerpaniu których następuje faza obrony i atakuje przeciwnik. W danej chwili może atakować więcej niż jedna osoba.

W tej grze widok jest taki trochę pod kątem, co oceniam jako niezbyt przejrzysty układ. W grach o walkiriach widok przedstawiał naszych po prawej i przeciwników po lewej, tutaj nasi są bliżej, a przeciwnicy dalej. Do wybierania przeciwnika służy albo koło na ziemi poruszane analogiem, albo po prostu wybiera się cel przełączając pomiędzy dostępnymi d-padem.

W chwili ataku cała formacja skacze susem do przodu i atakuje. Nie wiem, po co ten skok, ale przy nieuwadze któraś z postaci może nadziać się na bombę (?) czy innego adwersarza.

Każda z postaci ma przypisaną klasę, co łącznie daje 12. Istotnym elementem gry jest system uczenia się umiejętności. Postacie, które są w aktywnej drużynie uczą się jedna od drugiej, wliczając w to umiejętności danej klasy, co w dalszej części gry pozwala na pełną dowolność jeśli chodzi o zestaw umiejętności. W połączeniu z faktem, że punktów potrzebnych do ich nauki jest mało, sprawia to, że lepiej przydzielać tak punkty, aby nie uczyć postaci umiejętności znanej już przez kogoś innego. System ten oceniam zdecydowanie na plus.

Same lochy, których przyjdzie graczowi zwiedzać też są udane, pomimo tego że wizualnie jest to prawie że to samo. Lokacje są dobrze zaprojektowane i się nie nudzą. Tu i ówdzie znajdzie się jakaś wariacja na temat pokoju, czasami gdzieś będzie przebiegle ustawiony przedmiot. Symbole przeciwników można też zatrzymywać w przestzeni, co potem pozwala się z nich wybić w wybrany kierunek. Poruszanie się i zebranie wszystkiego wymaga trochę zręczności. W każdym lochu czeka boss, którego pokonanie kończy loch.

Oprócz lochów gra właściwie nie oferuje nic. Miast czy innych lokacji do zwiedzania nie ma. Po prostu wybiera się dostępny loch z listy i tyle. Co pewien czas grę przerywa jakąś scenka fabularna. Dzieje się to najczęściej po wróceniu z lochu do bazy.

Największym mankamentem tej gry pod kątem rozgrywki są dwie rzeczy. Po pierwsze jest to brak punktów zapisu w lochach. Czasami można spędzić w lochu nawet i dwie godziny. Drugim mankamentem jest coś bardziej poważnego: gra ma błędy. Błędy, które powodują, że program gry zostaje zakończony przez system. Nie wiem, czy wersja na PS4 też ma ten problem, ale system zamykający grę po ponad godzinie łażenia po lochu to nic przyjemnego. Może i z tego powodu gra posiada funkcję auto-zapisu. Błędy zdają się występować w starciach, kiedy dużo się dzieje.

Czasu spędzonego z grą za stracony nie uważam, chociaż polecam raczej sięgnąć po inny tytuł. Polecam natomiast kupić sobie ścieżkę dźwiękową z tej gry.